Il Fenomeno od A do Z - cześć II


Drugi odcinek "Alfabetu z Il Fenomeno":


E jak Emerytura


Z biegiem czasu coraz bardziej zbliżała się data zakończenia kariery. Po w miarę udanym pierwszym sezonie w brazylijskim Corinthians, okraszonym kilkoma ładnymi golami, drugi sezon jawił się jako mały dramat. Wobec widocznej nadwagi oraz ogólnego zmęczenia organizmu Luiz postanowił zakończyć piłkarską karierę. Miało to miejsce 14 lutego 2011 roku. Ronaldo wygłosił wtedy, ze łzami w oczach, wzruszająca mowę pożegnalną skierowaną do świata futbolu oraz jego wiernych fanów. Na koniec konferencji prasowej prezydent Corinthians, Andrés Sanches wręczył Ronaldo koszulkę Corinthians z numerem 9 i napisem "Na zawsze Fenomeno."



F jak France Football



Il Fenomeno dwukrotnie razy został wybrany przez France Football Najlepszym Piłkarzem Globu. Pierwsze wyróżnienie miało miejsce w 1997 roku, kiedy to po fantastycznym sezonie w barwach FC Barcelona Luiz Nazario obrał kierunek na Mediolan. Po raz drugi Złota Piłką został uhonorowany w 2002 roku. Jak to zwykle bywa w latach wielkich piłkarskich imprez, nagroda wędruje do grona tego, który na turnieju rangi mistrzowskiej zrobił największe wrażenie. Mundial w Korei i Japonii to bezapelacyjnie koncert w wykonaniu Canarinhos i samego Ronaldo. Tytuł króla strzelców turnieju zapewniło mu 8 goli, które zdobył w 7 spotkaniach.


G jak Galacticos



Swego czasu Ronaldo wraz z Figo, Zidanem i Beckhamem stworzyli Galaktyczny Real – zespół w którym oprócz piłkarzy grały tez miliony. Ówczesny Ronaldo znakomicie pasował do wspominanego towarzystwa. Przez 4 i pół sezonu grając w Realu strzelił 104 gole w 177 meczach, zdobył Puchar Interkontynentalny, Superpucharu Hiszpanii i dwukrotnie mistrzostwo La Liga. Do pełni szczęścia zabrakło tylko jednego – Pucharu Ligi Mistrzów.


H jak Hamburger



Nieodłączny towarzysz eskapad Fenomeno u schyłku kariery. Podczas dwóch ostatnich sezonów w ojczyźnie Ronaldo bardziej przypominał pacjenta ośrodka walki z otyłością, niż zawodowego piłkarza. Nie przeszkadzało mu to jednak w tym, co umiał robić najbardziej. W strzelaniu goli.


I jak Il Fenomeno



Włoska prasa od latu lubuje się w nadawaniu piłkarzom epickich przydomków. Francesco Totti to Il Capitano, Adriano w czasach świetności określano Il Impratore. Nie inaczej było też z Ronaldo. Il Fenomeno chyba nie trzeba tłumaczyć. Jednym słowem Fenomen, który czarował widownię niebiesko – czarnej części Mediolanu. Nawet po opuszczeniu Półwyspu Apenińskiego ów przydomek nadal pozostał aktualny, gdyż w 100% odzwierciedlał piłkarskie umiejętności Ronaldo.



J jak Jasnowidz



To, iż Ronaldo będzie wybitnym dzieckiem przepowiedział jasnowidz, którego mama Liusa zaprosiła pewnego razu do ich domu. Stwierdził on, iż "Trzecie dziecko, które niedługo przyjdzie na świat, będzie osobą niezwykłą. W pewnym czasie posiądzie umiejętności niedostępne dla innych, a następnie zmieni wasze życie." Jak się później okazało – nie mylił się. Owym trzecim dzieckiem był właśnie młody Ronaldo, który posiadł znakomite piłkarskie umiejętności i odmienił życie całej swojej rodziny.



K jak Kontuzje



Towarzyszyły mu nieprzerwalnie przez całą karierę. Nie oszczędzały go nawet wtedy, gdy był w najwyższej w formie. Suche fakty mówią same za siebie. Trzykrotne zerwanie więzadeł, dwukrotne zerwanie mięśnia dwugłowego obu nóg, do tego złamanie kości goleniowej oraz kości śródręcza. Były to bardzo ciężkie kontuzje, po których Il Fenomeno dochodził do zdrowia długie miesiące. Ilością urazów i poważnych kontuzji można by z pewnością obdzielić całą piłkarską drużynę na przestrzeni kilku sezonów.






Już niebawem kolejny odcinek cyklu: "Alfabet z Ronaldo"
Część pierwszą znajdziesz TUTAJ

This entry was posted on piątek, 13 kwietnia 2012 and is filed under ,,,,,,,,,,,,. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0. You can leave a response.

Leave a Reply

Podpisz się imieniem lub pseudonimem. Dyskusja z 5 Anonimami nie ma sensu :)