Średnio raz w tygodniu co najmniej jeden rodzimy kopacz gały
udziela takiej wypowiedzi, nad którą nie można swobodnie przejść do porządku
dziennego. I bynajmniej nie jest to jakiś górnolotny tekst, cytat – to zazwyczaj
wypowiedź będąca objawem głupoty, debilizmu.
W tym tygodniu plebiscyt na autora najbardziej idiotycznej sentencji wygrał Grzegorz Lato Jarosław Fojut. Taką oto laurkę wystawił swojemu przyszłemu koledze Pawłowi Brożkowi (chodź to, iż spotkają się na Celtic Park wcale nie jest takie pewne wobec ostatnich strzeleckich sukcesów Brozia w Trabzonie):
Paweł to napastnik światowej klasy. Przed bramką jest zabójczy, ale to nie jedyna jego zaleta. Jest inteligentny, bardzo szybki i niezwykle kreatywny. Nie jest typowym egzekutorem. Nigdy nie wiadomo, co zrobi i to sprawia, że jest tak niebezpieczny. Grałem przeciwko niemu raz czy dwa, gdy był jeszcze zawodnikiem Wisły i przegraliśmy. Było ciężko. To bardzo trudny przeciwnik i wolałbym go mieć po swojej stronie - przyznał obrońca w wywiadzie dla szkockiego „The Sun”.
W zasadzie to liczy się tylko pierwsze zdanie. Według Fojuta Brożek jest piłkarzem światowej klasy! Własnym oczom nie wierzę! Brożek i światowa klasa?! Może biednemu Jarkowi chodzi o inną dyscyplinę sportu? Może o skille w PESa 2012 na Play Station?! Szanujmy się. W Trabzonsporze w 19 meczach strzelił 3 bramki – słownie TRZY. Naprawdę postrach bramkarzy.
Otóż Jarku. Brożek nie jest graczem nawet europejskiej klasy, ba nawet nie jest to klasa środkowo-wschodnio europejska. Może i jest international level w wydaniu beenhakkerowskim, ale tamten poziom wzniósł się też Tomasz Zahorski, Michał Pazdan i inne „wynalazki”.
Mój ulubiony portal piłkarski Weszlo! jakimś dziwnym trafem nie zwrócił uwagi na ten wywiad. Czyżby dlatego, że Jarosław Fojut prowadzi u Was bloga?
Był by gdy by grał w Budeslidze, a nie tam tureckim średniaku!
OdpowiedzUsuń