Jakiś czas temu w polskiej tragicznej ekstraklasowej rzeczywistości funkcjonował klubik o nazwie Odra Wodzisław Śląski. Drużyna trochę z dupy, no może więcej, niż trochę. Od lat walcząca o utrzymanie, bez szans na „coś więcej”. Skład bardzo przeciętny – tacy wirtuozi jak Woś, Szary czy Sedlacek na kolana nie rzucają. Bieda, bieda i jeszcze raz bieda. Stadionu brak, tułali się po śląskich boiskach, tylko z nazwy przypominających stadiony piłkarskie. Doszły do tego oczywiście spory własnościowe z czeską bracią pod wezwaniem Martina Pulpita. W środowisku od lat panowało przekonanie, że koniec świata nastąpi wtedy, kiedy wyginą karaluchy, PSL nie wejdzie do Sejmu oraz spadnie Odra Wodzisław Śląski.
Nie ukrywam, że od lat kibicowałem degradacji śląskiego klubu. Jego funkcjonowanie było absurdem, mecze z nim koniecznością, zaś oglądanie równie interesujące, jak śledzenie procesu schnięcia świeżo pomalowanej ściany. Dopóki w klubie rządził Ireneusz Serwotka – leśny dziadek z PZPNu, wydawało się, że spadek nie wchodzi w rachubę. A jednak. Stało się – dla dobra polskiej piłki. Odra co prawda nadal bije się o utrzymanie, ale już w niższej klasie rozgrywkowej. Krótko mówiąc, tam gdzie jej miejsce.
Widmo Odry nadal hula nad naszymi boiskami. Obecnie grasuje nad Bytomiem. Polonia to także klub ze wszech miar tragiczny. Brakuje nawet ciepłej wody na stadionie. Nie od dziś wiadomo, że kasa rządzi światem, a piłką już w szczególności. W Bytomiu akurat występuje w takiej ilości, co woda na pustyni. Ten klub to piłkarski trup podłączony do respiratora, warzywo. Jedyne co należy zrobić to odłączyć wtyczkę zasilania.
Grzegorz Podstawek "SuperStar":
Niech stanie się to na boisku lub przy zielonym stoliku (brak licencji). Oba rozwiązania są bardzo prawdopodobne. Mając w ataku Grzegorza „1 gol na dziesięć sytuacji” Podstawka oraz na bramce Marcina „za słaby na drugą ligę cypryjską” Juszczyka nie należy liczyć na kokosy. Aczkolwiek Jaga została ostatnio powieziona, co świadczy o tym, że poziom w Ekstraklasie wyrównał się, ale w dół. Polski futbol należy leczyć od podstaw, a że kasa ma się zgadzać każdy wie. W Grecji tydzień temu relegowano Panionios i Iraklis Saloniki z ekstraklasy do drugiej ligi, a Panserraikos z drugiej do trzeciej. Wszystkie kluby miały zaległości finansowe. Podążajmy greckim przykładem.
Krótka piłka – masz długi – wylatujesz z ligi. I nie tyczy się to tylko Polonii Bytom, na która troszkę się uwziąłem. Podobnie jest w Chorzowie. Po tym jak zrobiono (mam nadzieję) porządek z korupcją, czas wziąć się za dłużników. Won z ligi i basta – Polonia Bytom jest pierwsza w kolejce.
Co znaczy określenie czeska barcia?
OdpowiedzUsuńMecze Odry często kończyły się np. 2-2 i z pewnością nie był to nudny zespół tym bardziej że ogrywał drużyny walczące o tytuł
Oczywiście "bracią". Liczba bramek nie zawsze odzwierciedla emocje na boisku. Co do poziomu to jak napisałem wyrównał się, ale w dół (Polonia vs Jaga 3:2) Mogą być 2 rożne z bramką i karny + samobój i gdzie te emocje? Równie dobrze pierwszy mecz ćwierćfinałowy LM MU-Chelsea mimo 1 bramki, był o niebo ciekawszy niż Barca-Szachtar, gdzie padło 6 goli łącznie.
OdpowiedzUsuńBył to nieprzewidywalny zespół i dlatego nie był pod względem dostarczanych emocji taki najgorszy.
OdpowiedzUsuńNieprzewidywalny... Jak cała nasza liga:)
OdpowiedzUsuńSedlacek nigdy nie grał w Odrze. To inne śląskie kluby (Zagłębie S., Piast) tułały się po stadionie Odry, nie odwrotnie. Jan Woś rozegrał ponad 300 meczów na szczeblu ekstraklasy, więc należy mu się przynajmniej odrobina szacunku, nawet jeśli wirtuozem nie był.
OdpowiedzUsuńTrzeba mieć choćby podstawowe pojęcie o rzeczach, o których chce się pisać.
"To inne śląskie kluby (Zagłębie S., Piast) tułały się po stadionie Odry, nie odwrotnie."
OdpowiedzUsuńDokładnie - jeśli ktoś pisze takie kocopoły, to sam wystawia sobie świadectwo. Nie jestem fanem ani Odry, ani Polonii, być może powinny spaść z ligi. I pewnie kiedyś spadną - bo będą słabsze od innych (zakładamy, że czasy korupcyjnego ustawiania ligi się skończyły).
W każdej lidze jest miejsce dla lepszych i gorszych, bardziej i mniej medialnych. Ja wiem, że paru ludzi chciałoby, żeby liga polegała na 30 meczach między Legią, Wisłą i Lechem, ale na całe szczęście to nie te zadufki jeszcze o takich rzeczach decydują.
Oj kolego nie zgadzam się z tobą...
OdpowiedzUsuńWolisz mieć w lidze drużyny typu Menchester City czy Real Madryt, czy drużyny z charakterem jak Polonia ???
czemu chcesz od razu zabrać kibicom wszystko co mają tylko dlatego że klub ma długi ?
widać ze nie byłeś na śląsku i nie wiesz co to wola walki i śląski charakter...
a propos POLONIA NIGDY NIE SPADNIE !!!
Sypię głowę popiołem. Polonia spadła.
OdpowiedzUsuń